Masaż gorącymi kamieniami - ciepło, które koi napięcia i przywraca spokój

Są dni, kiedy ciało aż woła o ciepło. Kiedy chłód przenika nie tylko dłonie i stopy, ale jakby coś głębiej – w środku. Wtedy masaż gorącymi kamieniami działa jak miękki koc dla zmysłów. Rozpuszcza napięcia, rozgrzewa, otula. To coś więcej niż technika - to prawdziwy rytuał ukojenia.

Jak działa masaż gorącymi kamieniami?

Do masażu używam gładkich, naturalnych kamieni bazaltowych, które doskonale trzymają ciepło. Podgrzewam je do przyjemnej temperatury i przykładam do ciała, przesuwając w rytmie, który pomaga się wyciszyć i rozluźnić.


Ciepło wnika głęboko w mięśnie, co pozwala:

• rozluźnić długotrwałe napięcia,

• poprawić krążenie i dotlenienie tkanek,

• uspokoić układ nerwowy,

• ułatwić zasypianie i regenerację.

Dla kogo ten masaż?

To idealny wybór dla osób:

• zestresowanych, przeciążonych, czujących napięcie w całym ciele,

• z bólami pleców, karku lub odcinka lędźwiowego,

• marznących, z tendencją do złego krążenia,

• szukających głębokiego relaksu bez intensywnego ucisku.


Nie trzeba nic mówić. Ciało samo pokaże, gdzie najbardziej potrzebuje ciepła i troski.

Wieczorny rytuał

Ten masaż najlepiej działa wieczorem, kiedy można po nim wrócić do domu, wziąć ciepły prysznic, zapalić świeczkę, owinąć się kocem… i spać spokojnie jak dziecko. Wiele osób mówi, że po tym masażu śpi najlepiej od tygodni.

Czasami wystarczy ciepło.

Nie to z kaloryfera, ale to, które przywraca poczucie bezpieczeństwa… głęboko w środku.